-Siostra! Uważaj!-ostrzegł mnie brat. Lecz ostrzeżenie nie przyszło w porę. Stanęłam na tylnych łapach, z których zaczęły sypać się pioruny. Jeden trafił Kowalskiego.
-Przepraszam!-podbiegłam do niego. Miał zamkięte oczy.
-Blue!!!!!!!!!!!!-krzynęłam.
<Blue>???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz