Bander Główny

Bander Główny

piątek, 31 stycznia 2014

Od Jaspera- cd Blue

Latają mi kości w brzuchu. Już wszysto obmyśliłem.
Więc:
Poszliśmy(ja i Blue) na spacer  na Wilczą Łąkę. Blue zerwała kwiatki, a ja wszysko przećwiczyłem.
-Blue...-zacząłem.
-Tak?-spytała miękko.
-Masz ładne oczy. Piękne...-kontunuowałem.
-Dzięki- powiedziała patrząc na mnie dziwnie.
-Więc... czy zostaniesz moją dziewczyną?
                                                                             <Blue>???

OD SAKUTY-JESTEM NOWA

DOLĄCZYŁAM DO TEJ WATACHY BO WIEM ZE TYLKO WY MNIE OCHRONICIE PRZED WROGAMI . TĘSKNIE ZA KIMŚ ALE TEGO NIE UJAWNIE BO NIE MOGE WEDŁUG ZASAD WSZECHŚWIATA.

WOW -OD GULI

SZŁAM MYŚLĄC I NAGLE ŻECZEPIŁ MNIE PRZYSTOINY WILK POWIEDZIAŁ CZEMU SIĘ TAK WŁUCZYSZ PIĘKNOTKO ODPOWIEDZIAŁAM BO MAM PROBLEMY ODPOWIEDZIAŁAM I ZACZELIŚMY ROZMAWIAĆ DZIWNIE SIĘ CZULAM NIE BYL CHYBA Z NASZEJ WATACHY BO OPOWIADAŁ ZE JEST DZIKI POWIEDZIAŁ ZE ZAWSZE MOGE UCIEC BYŁO TAK PIĘKNIE BIŁO MI GLOŚNO SERCE I CZUŁAM ZE JESTEŚMY SOBIE PRZEZNACZENI BYŁ ZWYCZAINYM WILKIEM TYLKO SIE NIE STARZAŁ BO BOGINI CZASU  MASA DAŁA MI NIEŚMIERTELNOSĆ JA CHOWAŁAM SKRZYDŁA POD STROIEM  POMYŚLAŁAM ZE MOŻE ŹLE ZAREAGOWAĆ ZGODZIŁAM SIE ZE UCIEKNE JAK MOJA MAM NIE ZMINI ZDANIA POTEM POSZLIŚMY NA POLE STRACHU I SIE TULILIŚMY POWIEDZIAŁ ZE DOLĄCZY DO WATACHY DLA MNIE POWIEDZIAŁAM DZIĘKI I GO POCALOWAŁAM.

od Ashii-Mamo jestem w ciąży!

Od Blue-cd Jaspera

- Pobudka, hello, żyjesz? - spytałam ockniętego już Jaspera 
- Żyje żyje pani doktor... 
- Ej! Nie na widzę tego zwrotu. 
- No dobrze. - nagle pocałowaliśmy się 
- Masz piękne oczy Blue... - powiedział Jasper. 
--------- 
Jasper?

czwartek, 30 stycznia 2014

DZIEŃ DOBRY !

OD GULI MAM PRZECHLAPANE!

MUSZE SIĘ PRZEPROWADZIĆ DO PIEKŁA BO MAMA MOWI ZE MAMY DUŻO KOŻYSTAĆ Z MOCY PIEKŁA!  CO Z MELLOW I JASPEREM!CHYBA NIE BENDE MIAŁA PARY!
MOJA MOC JEST DAREM OD KLUNIA
WYBRAŁAM BENDE SOBĄ! POSZŁAM DO DORIS I  POWIEDZIALAM ODCHODZE Z WATACHY JUTRO ZABIERAM EDWARTA,GULIE I ASLANA I IDE ZAMIESZKAĆ W PIEKLE I ZYĆ WOLNO OD zASAD !POSZŁAM I ZACZEŁAM PAKOWAĆ SWOJE ŻECZY.
OD KLUNI MOC POWRACA!
OSTATNIO SPOTKAŁAM SIĘ Z DUCHAMI MOJEJ RODZINY KTÓRE MI MÓWILY ZE MAM BYĆ SOBĄ A NIE JAKĄŚ SUNIĄ LUDZI TYLKO WILIEM KTÓRY ŹĄDA PRZYGOD WIĘC DZISJAJ PRZENIOSŁAM SIE DO PIEKŁA I WSZYSTKO ROZWALAŁAM I PŁYWAŁAM W LAWIE CO MAM ROBIĆ ZOSTAĆ SOBĄ CZY ULEC I BYĆ MILUTKĄ SUNIĄ?
OD GULI OJEJKU !
WCZORAJ PRZECHADZAŁAM  SIĘ W LASKIE ŹRODŁA ŻYCIA I TAM SPOTKAŁAM  JASPERA PODESZŁAM DO NIEGO I POWIEDZIAŁAM CICHUTKO CZEŚĆ ON POWIEDZIAŁ HEJO I NAGLE SPADŁ UL Z DRZEWA I SPADŁ NA GŁOWE JASPERA ZACZEŁAM SIĘ ŚMIEĆ JASPER POWIEDZIAŁ SŁODKO SIĘ ŚPIEJESZ JA ODPOWIEDZIAŁAM BO JESTEŚ KOMICZNY :) A POTEM ON POWIEDZIAŁ A TY JESTEŚ PIĘKNA.POTEM SPYTAŁ SIE CZY NIECHCIAŁAM BYM SIĘ Z NIM UMOWIĆ  NA PRZECHADZKE PO GÓRACH PANDORY .ZGODZIŁAM SIĘ I SPYTAŁAM JAK BENDZIE PRZECHODZIŁ ON POWIEDZIAŁ ZE BENDZIE NA NIE PRZESKAKIWAŁ A JA MAM LATAĆ NA SKRZYDŁACH.JAK SIĘ SPOTKALIŚMY PRZEZLIŚMY SIĘ TROSZKE I POSZLIŚMY NA BRZEG RÓŻOWEGO MORZ BYŁ ZACHÓD SŁOŃCA POLOŻYŁAM MOJA ŁAPE NA JEGO I SIĘ TULILIŚMY.I NAGLE JASPER SPYTAŁ JAK WYGLĄDA PIEKŁO? JA OTPOWIEDZIAŁAM TO ZNACZY DLA KOGO .ON POWIEDZIAŁ A DLA CIEBIE JA POWIEDZIAŁAM JEST PIĘKNE ALE TY BYŚ SOBIE NIE PORADZIŁ I SIE ZAŚMIAŁAM ON POWIEDZIAŁ BYM SOBIE PORADZIŁ DOBRZE TO SPRAWDZIMY ZAWYŁAM GLOŚNO ZABŁYSNELAM OKIEM I ZNALEŹLISMY SIĘ NAD BRZEGIEM JEZIORA KRWI W PIEKLE ON POWIEDZIAŁ ALE TU PIEKNIE ALE JEST TU TAK GORĄCO ZE CHYBA ZMIENIE SIĘ W UPIECZONEGO KRÓLIKA :) I ZACZELIŚMY SIĘ ŚMIACZ POTEM POAŁOWALIŚMY SIĘ I POWRUCILIŚMY DO NORMALNEGO ŚWIATA PONEM MI SIĘ PRZYPOMIAŁO O MEEOW I ZACZEŁAM MYŚLEĆ KOGO Z NICH WYBRAĆ ZADZIORNEGO MEEOW CZY ŚMIESZNEGOO JASPERA?

OD GULI -CHYBA SPOTKAŁAM KOGOŚ :)

PRZECHADZAŁAM SIĘ I SPOTKAŁAM  MELLO WILKA PODOBNEGO DO MNIE NAWET TEŻ MOŻE PRZECHADZACZ SIE PO PIEKLE.PODSZEDŁ DO MNIE I POWIEDZIAŁ MASZ PIĘKNE OCZY ZAMARŁAM I POBIEGŁAM DO JASKINI  ASHI OPOWIEDZIAŁAM JEJ WSZYSTKO .
ASHIA POWIEDZIAŁA ZE DO SIEBIE PASUIEMY DO SIEBIE JA I MELLO PIĘKNA PARA:3.
MELLO ZNOWU MNIE NAWIEDZAŁ WIĘC PEWNEGO RAZU JAK ZNOWU DAWAŁ MI POCHWAŁE POWIEDZIALA  A TY MASZ PIĘKNY PYSZCZEK A ON POWIEDZIAŁ NIEWIEDZIAŁEM ZE WKOŃCU SIĘ ODEZWIESZ/PÓŹNIEJ SPYTAŁ CZY MOŻE NIECHCIAŁA BYŁ SIĘ Z NIM UMÓWIĆ NA WYCIE W PELNIE JUTRO O 20 OCZYWIŚCIE  POWIEDZIAŁAM ZE TAK.JAK USIADLIŚMY NA TEJ GORZE I ZACZELIŚMY WYĆ NAGLE TA GÓRA ZAMIENILA SIĘ W SKAŁE W PIEKLE DOKOŁA LAWA I CZERWONY KSIĘŻYC  MYŚLE ZE MU BARDZIEJ SIĘ PODOBALO PIEKLO BO MI TEŻ BŁYSKAŁY MU CZARNO-CZERWONE OCZY JAK MOJE NAGLE POWIEDZIAŁ  ZE JESTEM PIĘKNAPOWIEDZIAŁAM T TEŻ CICHYM TONEM POCAŁOWAŁAM GO UŚMIECHNEŁAM TEZ POTEM SPOIŻAŁAM ZE PELNIA SIĘ KOŃCZY I SZYBKO ZMIENIŁAM ŚWIAT NA NORMALNY I POBIEGŁA DO JASKINI UDAWAŁAM ZE SPAŁAM CAŁĄ NOC NAWET TAK POWIEDZIALAM RODZICOM
NIE MÓWIŁAM TEGO ASHLEI BO CHCIAŁAM ZEBY TO BYL SEKRET:).

Od Jaspera-cd Blue

Umówiłem się z Blue nad Wodospad Przebaczenia. Biegaliśmy w wodzie chlapiąc się gdy nagle straciłem grunt pod stopami spadając coraz niżej.
-Jasper!!!-usłyszałem i -Plum!!!- skoczyła za mną. Nagle stanęła i wciągnęła gwałtownie wodę. Umie pon niąoddychać! A mnie skończyło się powietrze i zemdlałem. 
-Jasper!!!!!!!!!!!-chwyciła mnie i wyszliśmy na brzeg.
                                                                 <Blue>???

środa, 29 stycznia 2014

Od Blue-cd Ashii

Spacerowałam i nagle usłyszałam krzyk Ashi. 
- Blue!!!!!!!!! Blue!!!!!!!!! Blue chodź tu szybko!!!!!!!! - pobiegłam tam 
- Matko co wy wyrabiacie! - wzięłam apteczkę i 

zaczęłam leczyć Kowalskiego. Ocknął się. 
- No dobra, to teraz bierz te leki. - podałam Kowalskiemu fiolkę z lekami i odwróciłam się. Zobaczyłam Jaspera, który patrzył się na mnie jak na Miss Świata. 
- He - hej Blue.. - zająknął się niepewnie 
- Hej Jasper, a raczej pa, już idę. - uśmiechnęłam się 
- Ej Blue! Stój, może spotkamy się wieczorem? 
- Jasne, o 20.00 oki? 
- Ok. - uśmiechnęliśmy się. Odchodząc słyszałam tylko słowa kogoś: ,,co Jasper, piękna pani doktor ci się marzy?".

                                                 <Jasper>???
OD KLUNI :3
Hej wilczki niewiem o której jutro bende bo
koleżanka do mnie przychodzi ale napisze
2 chistoryjki o kluni i guli :)

OD KLUNI:)

DOBRANOC WILCZKI :) 

Od Ashii-cd Kowalskiego

-Czemu mu to powiedziałeś???!!!-ryknęłam jeżąc się.
-Siostra! Uważaj!-ostrzegł mnie brat. Lecz ostrzeżenie nie przyszło w porę. Stanęłam na tylnych łapach, z których zaczęły sypać się pioruny. Jeden trafił Kowalskiego.
-Przepraszam!-podbiegłam do niego. Miał zamkięte oczy. 
-Blue!!!!!!!!!!!!-krzynęłam.
                                                                             <Blue>???

Od Kowalskiego-cd skippera

-Zanim pan zacznie chciałbym powiedzieć, że chodze z pana córką-widziałem, że Ashia pacnęła się łapą w środek czoła.
-Co?!-jej ojcu oczy z orbit wyszły.
-Kowalski...-jęknęła.
-O co wam poszło?- spytał.
-Tato...-zaczął jej brat.
-Cii...-uciszył go.
-Poszło o to, że chodzę z Ashią a Jasper nie ma dziewczyny- powiedziałem.
-Skipper- szepnęła wilczyca, która weszła do jaskini.
-Później Doris-powiedział i wyszedł.
                                                                       <Ashia>???

Od Skippera-cd syna

Spacerowałem wolno gdy usłyszałem ryk mojego syna-KOWALSKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- myślałem, że Kowalskiemu coś się stało lecz gdy dobiegłem na miejsce... zamarło mi serce. Biegłem ledwo 7 minut a chłopaki... Mój syn kulał trzymając zranioną łapę w górze. Kowalskiemu ciekła z nosa krew. W tym momencie przyszła moja córka. Na widok katastrofy podbiegła do brata. -Co się stało Jasper?- Spytała. -Potem podbiegła do Kowalskiego. -Co ci się stało?-
-Córcia weź brata pomóż mu dojść do domu. Ja wezmę Kowalskiego- powiedziałem. Ashia przerzuciła łapę brata przez szyję i odeszli powoli. Ja pomogłem wstać Kowalskiemu. Pomyślałem, że musimy odbyś ważną rozmowę.
                                                                                                        <Kowalski>???

Od Jaspera- męki mojego serca

Wiem, że basior w moim wieku nie powinien tak się martwić czy ma dziewczynę czy nie, ale odkąd przeczytałem pamiętnik mojej siostry o spotkaniu z Kowalskim byłem wściekły.
Czemu?

       1   Tata nie może się dowiedzieć
       2.     Maże o miłości, ale mi się nie trafiła.
Wkurzony na full pobiegłem na opisane miejsce. 
-Kowalski!!!!!!-ryknąłem i wbiłem mu się kłami w nos.

                                                     <Tato>??? <Blue>???

Zaproszenie na ślub

Zaproszenie
Sala
potrawy:królik,przepiórka tort z jagód 
potraw:3 
wilki biorace ślub:klunia i Edwart 

pokój ślubny:

Od Ashii-Spadła na mnie miłość ta jak

Jestem po uszy zakochana. W nim. W Kowalskim. Jest romantyczny. Zabrał mnie na spacer Ścieżką Fioletu. Potem doszliśmy do Jeziora Księżycowego. Usiedliśmy tam i przytuliliśmy się.

Polizałam go a on zrobił to samo. Potem zanucił znaną piosenkę.
-A teraz numer dla wszystkich kurzych dam...
-Wilczych-poprawiałam go ze śmiechem. Kochamy się. O ou.... Tata nie może się dowiedzieć. Jasper może szukać dziewczyny bo urodził się pierwszy. A ja muszę być na kilometr od chłopaków.
                                                                                                                        <Kowalski>???

Ślub

ŚLUB OD KLUNI I EDWARTA

Nasz ślub wyglądał normalnie jak każdy tylko ze był w diamentowej grocie! bendziemy tam mieszkać i okazało sie ze niedługo doczekamy się szczeniaka :)

Od Kluni-cd Edwarda

Kocham Edwarta jest taki kochany ostatnio zaprosił mnie na kolacije powiedziałam ze zajmę się jedzeniempoprosiłam doris zeby mi pomogla doris przyniosła borowki jako przyprawe i mięte i upieklam pyszne króliczki.Edwart przyszedł na kolecije bardzo mu smakowało jedzenie nagle mi się oświatczył  oczywiscie ze powedziałam tak! potem się długo calowaliśmy i teraz szykujemy się do ślubu :)

Od Edwarda-Oświadczyny

Znam klunie bardzo długo jesteśmy piękną parą . Pewnego ranka wstałem i szybko pobeglem na jeziorobo mi się przypomnialo ze się umówiłem z klunia na kolacie z klunią więc pobiegłem się umyć i przyszykować potem upletłem wielkie kolko  na jej łape służące za pierścionek i odnalazłem pięknykwiat który zamist płatków miał diamenty podnioslem go i przyczepiłem miodem pszczelim do pierścionka.Minęło parę godin i juz szykowałem się na kolacie klunia zajmowała się jedzeniem przyżądziła smakowitekróliki.Podczas kolecij iświatczyłem jej się a ona odpowiedziała tak! potem był długi pocałunek i tak to się teraz stało ze się szykujemy do ślubu :) 

Od Kluni-cd Doris

Odrazu poszłam poszukać edwarta powiedziałam edwartowi i on powiedział ze to bendzie jasno fioletowa sunia i ze Doris bendzie się bardzo cieszyć.Wiec odrazu pobieglam do Doris i jej to powiedzialam:)

Od Doris-Tajemnica mego brzucha :)

Od paru dni nie czułam się najlepiej. Poszłam więc do mojej przyjaciółki Kluni. Pogapiła się na mój brzuch i powiedziała:
-Ani słowa Skipperowi. Jesteś w ciąży-powiedziała a widząc moją zdziwioną minę powiedziała-Gratuluje parze Alfa.
-Wow! Ale on w końcu się dowie-zmartwiłam się.
-Nie mój kłopot-mruknęła. Proś raczej Bete- i tyle ją widziałam
                                                                                              <Klunia>???

Nowy administrator

hej jestem nową adminką jestem adminka numer 2 i nazywam się klunia :) milej zabawy

Od Edwrda

Kiedyś nie miałem stada ale nastała mocan zima i musiałem gdzieś dołączyć więc dołączyłem do 
watachy kryształowej łapy.Była ta piękna wadera nazywałam się klunia miała piękna białą sierść i miała nadzwyczajne zdolnosći jak on. Pewnego ranka pomyślałem ze pasuje do tej wadery więc 
poszedłem po kwiaty na łąkę nieopodal mojej jaskini. Zerwałem bukiet róż i poszłem do jaskini zeby się przygotować.Klunia też się szykowała bo chciała zrobić na mnie dobre wrażenie.Poszłem na spotkanie watachy i położyłem koloniej kwiaty ona bardzo się uciszyła i powiediziala ze jestem słotki.Pewnego wieczoriu (jak już się lepiej znaliśmy) spotkaliśmy się na górze w pełnie księźyca 
oczy jej pięknie błyszczały i spytałem się ja czy bendzie mojom dziewczyno ona idpowiedziala 
tak słodziaku:).

KONIEC 

Od Skippera-cd Doris

-Odłóżmy? Ale...-Doris wybiegła. Czułem, że pęka mi serce. Każda z dziewczyn mi to mówiła i potem odmawiała. Ruszyłem tropem wybranki mojego serca. Znalazłem ją dopiero wieczorem. Siedziała na Łące 7 Księżyców. Podszedłem do niej . Płakała.
-Co się stało?-spytałem ostrożnie.
-Coś sobie przypomniałam-wyszlochała.
-Co?-zdziwiłem się.
-Że to TWÓJ ojciec zamordował moich rodziców!-krzyknęła ze łzami w oczach. Wtedy przypomniało mi się jak miałem około pół roku. To było TU! Na TEJ polanie. Doris chowała się za kamieniem a ja patrzyłem na nią jak głupek. Położyłem na jej łapie swoją i patrząc w tafle wody szepnąłem:
-Pamiętam. Ale wiem, że o tym nie zapomnisz to spójrz w taflę wody i powiedz czy jak tam patrzysz widzisz sens? No?- tak powiedziała mi matka zanim mnie porzuciła.
-Widzę sens-uśmiechnęła się. Chwyciłem jej łapkę, przyklękałem i spytałem:
-Czy zostaniesz moją dziewczyną?
-TaaaaaK!-krzyknęła.Przytuliliśmy się a Doris szepnęła cicho-,,To ma sens''
                                                                                                           <Doris>???

wtorek, 28 stycznia 2014

Od Doris-cd Skippera


-Co się stało? Gdzie jestem? A ty to kto?- byłam w szoku.
-Ja jestem nie ważny. Ale moje imię to Skipper. Ty wygadasz ja anio...-poetyzował.
-Dość!-przerwałam mu poirytowana.
-A imię?- dopytywał.
-Jestem Doris-mruknęłam.
-Hej! Doris!-krzyknął nagle.
-Co?- spytałam.
-Zostaniesz moją...moją-jąkał się.
-Moją co?- znowu puściły mi nerewy.
-Moją... dziewczyną?-wyjąkał.
-Tak!-krzyknęłam lecz po chwili dodałam-przecież ledwo się znamy.
-To co?-dopytywał.
-Odłóżmy to jeszcze-wyszłam z jaskini.
                                                                    <Skipper>???

Od Skippera-cd Doris

Słyszałem wystrzały. Uciekłem. Właśnie wbiegałem w las gdy ujrzałem smukłą sylwetkę wilczycy.-,,Ma kłopoty!'' ,,Ratuj ją!'' ,,Ryzykuj dla niej życie!''- słyszałem w głowie. Skoczyłem. Wyrwałem z ziemi pułapkę. Przerzuciłem ją przez grzbiet i zwiałem.
                                                                                                          <Doris>???

Od Doris-Jak się poznaliśmy

Byłam młoda.Nawet bardzo młoda. Gdy poznałam Skippera miałam półtora roku. Skip miał 2 lata. Spacerowałam lasem gdy nagle usłyszałam huk wystrzału.Popędziłam do lasu, lecz zaczepiłam łapą o sidła. Ludzie byli coraz bliżej.
                                                                                                                                         <Skipper>???

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Od pary Alfa

Witaj zbłąkany wilku! Znalazłeś naszą Watachę. ja-Doris- i mój chłopak Skipper jesteśmy parą Alfa. Chętnie Cię przygarniemy. Rozejrzyj się i zdecyduj czy będzie Ci tu dobrze. czekamy na formularz od Ciebie! Przysyłaj też posty by zapełnić naszą kronikę. Zapraszaj znajomych z doggi-game. Nowe tereny mile widziane!  Towarzysz przy uroczystościach i zarezerwuj jaskinie. Weź ślub i zostań rodzicem!
                                                                                                                                   Miłej zabawy!
                                                                                                                                      Para Alfa